czwartek, 21 stycznia 2021

Pogwarki Ario-Sławskie 1 - Wielka Lechia

 



- Wierzysz w Wielką Lechię?


- Myślę, Szanowny Interlokutorze, że nie jest to kwestia wiary lecz wiedzy.


- Przecież te mrzonki, to jak rzecze Klasyk, "ubeckie rzygowiny" atakujące Kościół Katolicki...


- A cóż to za "klasyk" rodem z RIA Novosti, który doszukuje się ubeków już wśród katolickich biskupów-kronikarzy oraz wydaje się zapominać, że germańska i sowiecka wersja historii Słowian są ze sobą zgodne, i tylko takiej wersji za "ubeckich" czasów uczono w szkołach? Przecież innego rodzaju teorie i badania tłumiono!


- Ależ współczesna nauka przekonuje, że nic takiego jak Lechickie Imperium nie istniało i istnieć nie mogło!


Przedstawię ci pod rozwagę kilka artefaktów i wieści, które mi dały do myślenia w tym temacie. Przemyśl je sobie, przeanalizuj samodzielnie i porównaj, a może z czasem uznasz, iż byłeś w błędzie?


- Pewnie masz na myśli te sfałszowane mapy?


- Owszem, mapy też, jednak nie te, i nie takie, o których myślisz. Na początek, obszar tzw. Kultury pucharów lejkowatych (KPL):


kadr z filmu "Krzemienne Dziedzictwo"


O ludności tej kultury powstał znakomity film "Megality - historia sprzed 5500 lat", koniecznie zobacz:





Ci ludzie, którzy wyglądali tak:


rekonstrukcja kobiety z KPL (kadr z filmu "Megality - historia sprzed 5500 lat")



...prowadzili osiadły tryb życia, ich osady to właściwie pierwsze miasta, jak na przykład istniejące przez 1200 lat osiedle w Bronocicach, gdzie zbudowano drewnianepiętrowe  domy. A duża ilość warsztatów prząśniczych przy nich, sugeruje wniosek, iż mieszkańcy wykształcili swego rodzaju tkacki monopol. Już samo to świadczy o umiejętnościach wspólnotowego planowania i zarządzania.






O umiejętności organizacji pracy i wspólnej motywacji ludności tej Kultury, świadczą też tzw. Polskie piramidySą to grobowce megalityczne, jak np. te w Wietrzychowicach, zobacz:





...lub "niedawno odkryte" w Górach czy Dolicach. Monumentalizm i rozmach z jakim je skonstruowano, świadczy o tym, iż były przeznaczone na pochówek dla znamienitych osobistości tych społeczności - Starszyzny albo Władców.




 

Z pewnością wymagały one współdziałania w zakresie budowy oraz dostarczania i przygotowania materiałów, np. kamienia, jednoczyły w aspekcie wspólnotowym i religijnym.





rekonstrukcja grobowca z Broniszowic





Dalej zapoznaj się z mapką dotyczącą Kultury ceramiki sznurowej, ze szczególnym uwzględnieniem Kultury amfor kulistych:


kadr z filmu "Krzemienne Dziedzictwo"



Widzisz, że obszar jest podobny, co świadczy o ewolucji i rozwoju społeczności go zamieszkującej.





W tamtym czasie prężnie działała już największa na świecie kopalnia krzemienia
pasiastego w Krzemionkach. Wydobywano tam ów używany do wyrobu narzędzi kamień na przemysłową skalę, a po obróbce dystrybuowano go po całym, zamieszkanym przez społeczność obszarze:


zasięg dystrybucji narzędzi krzemiennych (kadr z filmu "Krzemienne Dziedzictwo")



Trzeba sobie uświadomić, co oznacza skala przemysłowa: zawodowi górnicy pozyskiwali krzemień w podziemnych chodnikach, inni pracownicy obrabiali wstępnie wydobyty surowiec, jeszcze inni zajmowali się handlem i dystrybucją. Wyżywieniem wszystkich powyższych zajmowała się jeszcze inna grupa. Taka organizacja dowodzi umiejętności współdziałania i zarządzania zasobami społeczności na tym terenie.


rysunek/napis starożytnych górników, tzw. Wielka Matka



rekonstrukcja wozu przedstawionego na Wazie z Bronocic





Ciekawe, że na artefaktach z okresu kultury amfor kulistych są chyba najstarsze znalezione w Europie symbole solarne w formie swastyki:





- Przecież obszar zajmowany przez jakąś kulturę wcale nie musi określać granic takich pseudo "państw"...


- Owszem, nie musi. Ale może. W tym przypadku dość wyraźnie widać, że plemiona rozwijające się na tym obszarze łączy wspólnota interesów, i to przez stulecia, bo lecąc dalej, kolejna kultura na tym samym obszarze to Kultura unietycka, na poniższej mapce w kolorze jasnozielonym:




Z tego okresu pochodzą Wielkopolskie Piramidy czyli cmentarzysko kurhanowe Władców.


Kurhany w Łękach Małych


Chyba nie muszę się powtarzać o współdziałaniu, planowaniu itd.? Zresztą dobrym, a może nawet lepszym przykładem jest kamienna fortyfikacja na Górze Zyndrama w Maszkowicach:








Plan architektoniczny tej budowli i jego realizacja wymagały sporego doświadczenia, a dodatkowo usytuowano ją przy szlaku handlowym północ-południe, zapewne w celu ochrony interesów.





- Ale rodzaj budulca i podobieństwo do zabytków np. Kultury mykeńskiej, świadczy o tym, że mogli to być przybysze z południa Europy...


- Tak, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że podobne zabytki z Grecji czy Chorwacji, są młodsze, więc równie prawdopodobna jest teza, iż budowniczowie wyedukowali się na terenie Kultury trzcinieckiej, po czym wyemigrowali na południe.
Tak jak maszkowicka forteca wybudowana nieopodal domniemanych granic, również w prawdopodobnym rejonie przygranicznym rozegrała się bitwa w dolinie Dołęży. Bardzo ładnie jest omówiona w filmie Pani Ewy:




...i ten film dobrze uzupełnia temat:




Porównaj miejsce owej bitwy z obszarem uznawanej za prasłowiańską Kultury łużyckiej:





Widać, że bitwa rozegrała się w rejonie przygranicznym, niedaleko strategicznego mostu nad rzeką Dołężą (Tollense). Niektórzy przypuszczają, że mogło chodzić o kontrolę nad pobliskim portem. W bitwie brało udział kilka tysięcy wojowników, a badanie odnalezionych szczątków pokazało, że dla wielu z nich, nie była to pierwsza potyczka. Tak liczną armię ktoś musiał wezwać, zgromadzić, dowodzić nią w walce i zapewnić zaplecze... Świadczy to o istnieniu organów administracji, które dbały o wspólny interes plemion z obszaru Kultury łużyckiej czyli tych od osady na prawdopodobnie sztucznej wyspie w Biskupinie:








W tym miejscu warto wspomnieć o niedawnym odkryciu scytyjskiej warowni w Chotyńcu. To najdalej na zachód wysunięta siedziba Scytów, lub plemienia, które było pod mocnym wpływem ich kultury. W obu przypadkach, tak duża forteca w tym miejscu sugeruje istnienie struktur organizacyjnych tak na wschodzie (Scytia) jak i na zachodzie (Kultura łużycka), z rejonem granicznym w okolicach Chotyńca.




Owe "wpływy" czy raczej "promieniowanie" kulturowe, da się zauważyć też w kontekście "Łużyczan", a następnie Wenetów na zachodzie Europy. Na przykład analizując nazwy miejsc, rzek, osad, Tadeusz Miller sporządził m.in. taką mapę:





Nazwy wywodzące się z języka prasłowiańskiego (a właściwie: indoeuropejskiego) sugerują wymianę handlową z obszarem kultury łużyckiej, tudzież podboje lub migracje ludności.










Urna twarzowa z rytami przedstawiającymi scenę "jazdy zmarłego wozem konnym w zaświaty"
(Grabowo Bobowskie, ok.450 p.n.e)



Także w drugą stronę: styl życia, ustrój i wierzenia plemion Wenedzkich, okazywały się być atrakcyjne dla przybyszy dosłownie zewsząd, o czym świadczą znaleziska, choćby celtyckie.





I jeszcze ciekawostka, do porównania z tym, o czym wspominałem wcześniej przy omawianiu Kultury amfor kulistych:




Posąg Niedźwiedzia w ośrodku kultu solarnego na Ślęży, pod spodem widoczny znak X




Posągi kultowe na Ślęży: Niedźwiadek i Panna z rybą



- Ten przykład lingwistyczny wydaje się naciągany...


- Zadziwiające, że wciąż niewiele osób ma świadomość, że już od dość dawna używa się np. datowania lingwistycznego. Ale kontynuujmy nasze rozważania, w których dotarliśmy do czasów rzymskich. I tu warto porównać poniższą mapkę Cesarstwa Rzymskiego:




...z tą, przedstawiającą zasięg wpływów i plemiona tzw. Związku Lugijskiego:




...i zastanów się, dlaczego rzymianom łatwiej było podbijać odległą od cesarskiej stolicy Brytanię, niż bliżej położone tereny plemion prasłowiańskich?


- Ale nie ma żadnych rzymskich przekazów odnośnie istnienia tego superpaństwa...


- Bo Rzymianie nie traktowali tego związku plemion jako państwo w ich pojęciu. A to pewnie z racji panującego w owej wspólnocie ustroju rodowego albo raczej systemu kastowego.




Na powyższej mapce, widać obszar pokrewnej Wenetom, kultury wielbarskiej, na terenach której osiedlali się Goci czy Bałtowie.





Od strony zachodniej i południowej widoczny jest obszar kultury przeworskiej, z którą związani są Wandalowie, czyli grupa plemion, stanowiąca istotny element Związku Lugijskiego.
Oba kręgi kulturowe, jak i okoliczne, wywodzą się z kultury łużyckiej, o czym świadczą znaleziska.




I wszędzie można odnaleźć wpływy rzymskie dzięki handlowi i napływowym osiedleńcom. A o istnieniu form państwowości świadczy na przykład sprawa najazdów Hunów.
No i też dominuje kult solarny, dzięki czemu mogę pokazać ci kolejną ciekawostkę:




- Nie jest pewne, że były to plemiona prasłowiańskie. Raczej germańskie...


- Co do tej "germańskości", to pozwól, że jako odpowiedź, dam Ci taki przykład: w 1933 w Niemczech zmienia się ustrój, powstaje więcej uzbrojenia, zmienia się sztuka. Ale nie jest to wynikiem przyjazdu do Niemiec jakiegoś narodu Nazistów, lecz zmiany światopoglądu samych Niemców.
Ci domniemani "Germanie", o których myślisz, to element napływowy, który pomimo swego odziaływania na rdzennych mieszkańców był zbyt nieliczny i niewątpliwie ulegający asymilacji. Podobnie wygląda sprawa "przyjścia" Słowian ze wschodu w VI w..


- Na to "przyjście" czyli wymianę ludności mamy dowody w postaci znalezisk. Wyraźnie zmienia się sposób budowania domostw czy jakość wytwarzanych przedmiotów. Trudno tu też mówić o jakiś strukturach administracji...


- O istnieniu takich struktur może świadczyć nawet organizacja wypraw w okresie wędrówek ludów. W owym czasie nastąpiło znaczne ochłodzenie klimatu, podobno Bałtyk mógł być niemalże całkowicie zamarznięty, a to pewnie w wyniku działalności wulkanów:


  
 



To najprawdopodobniej było przyczyną przemieszczania się ludności lub wyludnienia. Na naszym terenie owo "wyjście" robiono w sposób zorganizowany pod przywództwem, ale też  kto chciał, mógł pozostać. Tu masz mapkę, z zaznaczonym obszarem znalezisk kultury przeworskiej około roku 500-ego:





Po tej klęsce żywiołowej, do tych, co zostali i udało im się przetrwać, zapewne niebawem dołączyli napływowi ze wschodu. To tłumaczyłoby "dynamiczną ekspansję Słowian znad bagien Prypeci", o której mówili germańsko-sowieccy allochtoniści. Ci ludzie już tam byli, w VI wieku pojawia się ich nowa nazwa.










Tak zachowały się co prawda jakieś struktury administracyjne i kultura duchowa, ale wyludnienie zwiększyło plemienne podziały i rozwarstwienie ekonomiczne społeczności.




Skutkiem tego, pojawiły się grupy o niskim statusie materialnym, zmienił się styl i sposób wytwarzania przedmiotów, także budowano inaczej. A duchowość i wierzenia pozostały (na przykład obrządek pogrzebowy Słowian był taki sam jak u tutejszych ludów wcześniej) i ewoluowały dalej, aż do przyjęcia chrześcijaństwa.






Że przed państwem Mieszka istniały struktury administracyjne, wiemy chociażby z opisów krajów słowiańskich Ibrahima Ibn Jakuba:




...który wspominał m.in. o jednym z najbogatszych miast ówczesnej Europy, Winecie (dziś Wolin), którego historia może być tu przykładem:






Ciekawa też jest kronika pruska z 1864, z listą Królów Lechickich:








- Analizując pokazane mapki, sam uważasz jak Kossinna, że kultura archeologiczna jest tożsama z grupą etniczną, a przecież ludność napływowa to nie ten sam etnos...


- Tłumaczyłem to wcześniej na przykładzie. Był to pewien związek plemion, oparty na wspólnocie interesu, wyznania, ustroju, języku i przede wszystkim pokrewieństwie. Niedawne badania dowodzą homogeniczności Słowian i ciągłości genetycznej od blisko 10 tys. lat, posłuchaj wywiadu tu:







W tym miejscu warto obejrzeć ostatnią mapkę i porównać ją z poprzednimi:


Rozmieszczenie haplogrupy R1a


- Ta mapka to częsty argument "turbolechitów", a nie dowodzi istnienia mitycznej Lechii...


- Tak, ale w zestawieniu z przytoczonymi faktami, pozwala twierdzić, że od starożytności na obszarze Polski nasi Dziadowie tworzyli rodzaj państwa, a już jak je zwał, tak zwał...
Może być i Wielka Lechia.






Źródła:
film UW wykład prof.H.Samsonowicza Początki Narodu Polskiego...?
Xienga Quamstv - Divi Leschi genus amo
J.Głosik W kręgu Światowita, KAW 1979
J.Jaworski Żołnierze spod znaku wyklętej swastyki, Dragon 2017
J.Kisielewski Ziemia Gromadzi Prochy Pax 1990
T.Miller 3000 lat Państwa Polskiego TM 2000
J.Strzelczyk Od Prasłowian do Polaków KAW 1987
J.Strzelczyk Mieszko Pierwszy ABOS 1992